sobota, 10 marca 2012

Oczekiwanie

Oczekiwanie 

Za każdym razem gdy ma pojawić się nowa przygotowuje dla niej miejsce. Walczy z kurzem który już jest i z tym którego jeszcze nie ma. Przestawia wszystko: stare i te które zjawiły się tu niedawno. One wszystkie w nocy (oczywiście zdają sobie sprawę że trzeba chwilę poczekać aż zgasi lampkę nocną i aż tabletka nasenna zacznie działać) szeleszczą swe niezadowolenie niepokój i ciekawość.  Są takie które już dawno zapomniały co jest ich treścią (galla est omnia divisa in partes tres). Są takie które użalają się na swój los (jak tak dalej pójdzie każe nam się wyprowadzić…). I takie które ze stoicyzmem próbują odgadnąć tożsamość nowo-przybywających (z całą pewnością te młode talenty które trzeba poznać ab-so-lut-nie…). Nie brak też tych które robią zakłady na temat ich wyglądu (ciężkawe i grube ubrane w krzykliwe kolory mówię wam to czarno na białym…). Polka? A jeśli wcale nie umie po polsku. Nie takie rzeczy się już czytało. Brakowałoby jeszcze tylko żeby to była na przykład książka kucharska. Jak tak dalej potrwa odłoży nas w najlepszym przypadku na bok. I okryje nas słoniowe zapomnienie które będzie się bał przepędzić.  A on w środku swego prawdziwie fałszywego snu zrodzonego z blado-różowej pigułki deklamuje całe pasaże wzięte z książek które umęczone wieloletnim odpoczynkiem na dębowych półkach marzą o czytelnikach cierpiących na amnezję.